Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 09:46
Reklama

Cenne interpelacje...

Parafrazując powiedzenie klasyka o koniu, i w tym miejscu przywołując stwierdzenie: „Radny, jaki jest każdy widzi”, można by było na tym porównaniu zakończyć. Zapewne było by to uproszczenie i niewdzięczność z naszej strony, że nie dostrzegamy zasadniczych różnic! Bo przecież każdy z radnych ciągnie z mozołem, za te marne grosze, przez minimum cztery lata wóz z napisem samorząd, na tym wozie spoczywa również dobro miasta, determinacja do działania i demokracja.
Cenne interpelacje...

Autor: Tomasz Sawicki

Bo radny potrafi jak trzeba i wymaga od niego elektorat, dołożyć odpowiednio do prezydenckiej furmanki, o naczelnikach wydziałów, tudzież kierownikach i prezesach nie wspominając. Radni zawsze widzą więcej, wiedzą więcej i potrafią tylko dla siebie znanymi sposobami wiele rzeczy czy działań niemożliwych do tej pory, załatwić i zmaterializować. Na ostatniej, XX sesji Rady Miasta Świnoujścia, która odbyła się w czwartek, 31 marca br. obecni byli wszyscy wybrańcy miasta. Głównym punktem w porządku obrad każdej sesji, jest możliwość zadawania pytań, nawet takich, które nie należą do kompetencji adresata. Nazywa to się oficjalnie: Interpelacje i zapytania radnych. Prawidłowość jaką zauważamy, co do ilości zadawanych i mnożonych interpelacji, jest taka, że wzrastają one wprost proporcjonalnie do obecności kamer, fotoreporterów i ilości mikrofonów zewnętrznych. Ponad dwie godziny trwało zadawanie pytań kierowanych do prezydenta, który i tak, nie będąc alfą i omegą w danych dziedzinach, posiłkuje się w odpowiedziach najczęściej naczelnikami wydziałów. Niektóre z pytań powtarzały się, ale pochodziły od przeciwników politycznych, zatem niech władza wykonawcza sobie nie myśli, że tylko jedna opcja może pytać się np. o wykorzystanie narzędzi w uruchomionej niedawno wypożyczalni sprzętu porządkowego na cmentarzu. Albo sprawa akustyki amfiteatru, lub też tajemniczego pylenia z portu, te tematy też mają wielu obserwatorów. W trakcie przerwy w obradach zapytaliśmy się niektórych radnych, właśnie o interpelacje. Czy można je skrócić czasowo? Może należałoby kierować je bezpośrednio do zainteresowanych, nie czekając na sesję? A może… nie szukajmy dziury w całym, skoro od lat jedna jak i druga strona zdążyła się do tego przyzwyczaić? 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
czytelnik 03.04.2016 15:58
Cała prawda o tych gadulstwach. Za miesiąc nie przewiduję niczego innego. Pozdrawiam wszystkie ględzioły z przewodniczącą włącznie. Dobrze, że nie ma obowiązku by to oglądać czy słuchać:)

January 02.04.2016 11:07
Naszym radnym można zarzucić wiele, ale nie to, że są leniwi i nie widzą spraw i potrzeb miasta nawet tych najdrobniejszych i też tego, że mogą sobie raz w miesiącu o tym pogadć

Robson 01.04.2016 23:37
Taaa bzdury klepane przez dwie godziny a kasa leci :-)

Realista I 01.04.2016 21:09
radni jak chcą być zauważeni to muszą wymyślać co miesiąc te różne fikimiki. to trzeba naprawdę starać się by takimi pierdołami jak np. punkt porządkowy na cmentarzu zawracać gitarę żmurkowi. to odkładają te konewki i łopatki na miejsce, czy nie?

K.D. 01.04.2016 20:43
Ma rację pani Jabłońska, co z tego że radny może załatwić nawet i 1000 spraw w miesiącu, jak bez mediów nie jest w stanie tego "sprzedać" Dlatego jedyną okazją jest obecność mediów na sesji, które przekażą to do ludzi, czyli wyborców!

mieszkaniec 01.04.2016 20:38
Radnych naprawdę mamy super, no może nie wszystkich.

Tur 01.04.2016 20:37
Droga redakcja trafiłaś w sedno ) )

zachmurzenie duże

Temperatura: 12°CMiasto: Szczecin

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama