Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 12:56
Reklama

Ludzi nie stać na trzymanie psów i kotów. Coraz częściej oddają je do schronisk

Polacy mają kłopoty finansowe i dlatego oddają zwierzęta do schronisk. Nie stać ich na opiekę nad pupilami.

– Ceny zabiegów i środków w ciągu ostatniego roku bardzo poszły w górę – przyznaje pani Edyta, lekarka weterynarii. 

I wylicza: – Po pierwsze, dystrybutorzy leków i środków podnoszą ceny. Po drugie, rosną koszty prowadzenia lecznic. Chodzi o rachunki za prąd i ogrzewanie, ale też koszty pracownicze. Jeżeli jest to średniej wielkości lecznica, to lekarz zatrudnia 2-3 osoby. Musi im płacić i nie jest to najniższa krajowa. 

Przyznaje też, że coraz więcej pacjentów, kiedy poznają koszty leczenia zwierzęcia, rezygnują. 

– Mamy taki niepisany system, że jeżeli przychodzi np. starsza pani z psem, którego leczenie będzie długie i kosztowne, to zawieramy umowę. Jeżeli zwierzę padnie, to przechodzi na własność lecznicy i to my ponosimy koszty. Jeżeli uda się je wyleczyć, to pies zostaje u właścicielki, a opłatę rozkładamy na raty – tłumaczy lekarka. 

Ruch w oknie życia dla zwierząt

Okazuje się, że coraz więcej Polaków nie stać już na trzymanie w domach psów i kotów. Że to za dużo kosztuje i przerasta możliwości ich kieszeni. Nie chodzi wyłączenie o wydatki na jedzenie, ale właśnie o pieniądze wydawane na wspomniane leczenie czy zabiegi zwierzęce. 

Joanna Repel, rzeczniczka prasowa Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, przyznaje, że do działającego w tym mieście okna życia dla zwierząt trafiają porzucane zwierzęta z całej Polski. Rok 2022 był rekordowy, jeżeli chodzi o liczbę oddanych do schroniska zwierząt. 

– Psy i koty zostawiali tu także Ukraińcy, którzy z różnych względów, w tym formalnych, nie mogli ich zabrać dalej za granicę. Ale bardzo często powodem oddania czworonoga jest brak pieniędzy na jego utrzymanie i leczenie – podkreśla Repel.

Zostawiają przed bramą schroniska

W 2022 r. w jej schronisku liczba zwierząt w jednym czasie wynosiła 700 i pobiła rekord z 2010 r., kiedy po powodzi liczba futrzaków przebywających sięgała 600. A zwykle w tym miejscu przebywa równocześnie 300-400 zwierząt. Doszło do sytuacji, kiedy na boksy dla czworonogów trzeba było przerabiać magazyny schroniska. 

Często ludzie wstydzą się tego, że porzucają swoje zwierzę, że zostawiają je w potrzebie. Dlatego nie wchodzą do schroniska, tylko przywiązują je do pobliskiej barierki. Boją się także, że schronisko wystawi im za to rachunek, na który nie mają pieniędzy. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Redpit 02.04.2023 07:49
Większej bzdury nie czytałem dawno. Tzn. dzieci, starych też oddać, bo nie stać... Zwierzę to odpowiedzialność i członek rodziny. Nie piszcie bzdur, że to z biedy - po prostu tak wygodniej i prościej i tak postępują zwyczajne sku******y.

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 18°CMiasto: Szczecin

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama